Byliśmy w Płocku i fajnie było!

28 lipca 2021

Garmin Iron Triathlon Płock 2021 za nami. Będziemy go dobrze wspominać, mimo podjazdów 😉 no i wyjątkowego dobiegu do T1 Spora ekipa postanowiła się zmierzyć z tymi lokalnymi atrakcjami 😉 Na dystansie 1/4IM wystartowali Konrad Marnotrawny, Piotr Galanciaki Miłosz Żychliński. Konrad poprawił swój wynik o kilka minut, a u Miłosza cieszy, że zaskoczyło u niego pływanie. Piotr również pływa coraz szybciej. Gumy na kulosy i łapki na treningu pomogły ❤ Najwięcej nas było na dystansie 1/8IM. Najbliżej podium była Izabela Marciniak (5m), a jej mąż okazał się najszybszym z HTFów. Tuż za nim na metę wpadł Marcin Dylik, który mimo przygotowań do pełnego dystansu wykręcił zarąbisty czas w sporej intensywności. Obaj byli w pierwszej dziesiątce w swojej kategorii. Bardzo fajna rywalizacja wywiązała się między Rafcio Markowiaczek a Maciej Osyda, którzy niemal jednocześnie wpadli na metę. Po zmianie kategorii nie ma już tak łatwo nasza Angelika Mync. Silniejsze (jeszcze) babeczki dobrze dały radę, ale 8 miejsce w kategorii też cieszy, zwłaszcza, że to nie koronny dystans Angeli. A Paweł Lewocha był wtedy na urlopie. Cel: dobra zabawa. Osiągnięty!I Aneta Sowa… no babeczko, z tego co widzimy, to Pani kategorię wygrała 😉 Jak sama powiedziała: „Byłam bezkonkurencyjna” 😉Najważniejsze znowu było poczuć smród neoprenu, postać w kolejce do TOI TOIa, bez wyrzutów sumienia zjeść cos po starcie i spotkać się z przyjaciółmi ❤ Gratulacje dla wszystkich startujących oraz ich kibiców i supportu. ❤